Reklama

Kolejna lodziarnia w centrum Katowic

Szymon Kosek
NOWE MIEJSCE Plan był taki: do lutego cocktail bar, a od kwietnia lodziarnia. To kolejna zmiana w lokalu, w którym kiedyś mieścił się bar Kaizer. Właściciel zapewnia, że przy Mariackiej 1 lody zostaną już na stałe.

Zaczęło się od Przystanku Śniadanie w marcu zeszłego roku. Michał Byrczek zaproponował wtedy lody na bezach, przygotowane przy użyciu ciekłego azotu. Kiedy zobaczył jak dużym cieszą się zainteresowaniem, postanowił zająć się lodami na poważnie. Lokal udało mu się jednak znaleźć dopiero w październiku, czyli już po zakończeniu sezonu. Tak powstał Mint Cocktail Bar, który niedawno zamienił się w lodziarnię.

Lody robi się tu starą metodą. Najpierw pasteryzacja mleka zmieszanego z cukrem i wanilią, potem dodatki i chłodzenie. Wszystko można zobaczyć, bo produkcja odbywa się na oczach klientów. Do wyboru jest 10 różnych smaków, które codziennie będą się zmieniać. – Smaki będą różne, choć na pewno będzie miejsce na tradycję, czyli dobrą śmietankę i czekoladę. Oprócz tego dużo owoców, ale też nowocześniejsze propozycje, takie jak lody o smaku snickersa czy oreo – mówi Byrczek. Do lodów można dobrać dodatki, np. ciasteczka lub żelki. Sosy robione są na miejscu. Ostatnio proponowano karmelowy z solą morską i czekoladowy z wanilią. W menu są też desery, ciasta i kawa.

Właściciel zapowiada, że w lokalu będzie się działo. – Kiedy otworzymy ogródek, będziemy w nim organizować pokazy robienia lodów. Opowiemy nie tylko o tradycyjnych metodach, ale będziemy pokazywać też, jak do ich przygotowania wykorzystać ciekły azot – mówi Byrczek.

Jedna gałka w Mint – Lody od serca kosztuje 3,5 zł. Za dwie zapłacimy 7, a za trzy 9.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*