Reklama

Zwłoki kobiety w stawie Hubertus. Mogło dojść do utonięcia

Ł. K.
Na ciele kobiety wyłowionym wczoraj ze stawu Hubertus na razie nie znaleziono śladów, które wskazywałyby, że do jej śmierci ktoś się przyczynił. Przyczyna śmierci będzie znana za kilka dni po przeprowadzeniu sekcji zwłok.

Zwłoki kobiety odkrył 1 stycznia w stawie Hubertus przypadkowy przechodzień. Ciało zostało wyłowione po godzinie 13. Najpierw zawiadomiona została mysłowicka policja. Jednak okazało się, że ciało 47-letniej mieszkanki Sosnowca zostało znajduje się po katowickiej stronie zbiornika wodnego. Zwłoki zostały zabezpieczone. Wstępnie ustalono tożsamość kobiety, ale trzeba będzie ją jeszcze potwierdzić. – Jeszcze trwają czynności zmierzające do ustalenia tożsamości – informuje Maria Górecka, prokurator z Prokuratury Rejonowej Katowice-Wschód, która prowadzi sprawę. Sekcja zwłok kobiety została już zlecona i odbędzie się w najbliższych dniach. Na razie wszystko wskazuje na to, że kobieta utonęła bez udziału innych osób.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*