Reklama

Kim jest Sebastian K., który pociął „tulipanem” dwie młode dziewczyny

Grzegorz Żądło
„Podwójnie” tymczasowo aresztowany, w przeszłości karany, mieszkaniec dzielnicy o bardzo złej reputacji. To, że akurat Sebastian K. pociął w centrum Katowic dwie dziewczyny z Sosnowca rozbitą butelką po piwie, nie powinno dziwić, jeśli spojrzy się na jego przeszłość. I teraźniejszość.

Przypomnijmy, w nocy z 31 marca na 1 kwietnia około godz. 3 w nocy na ul. Piotra Skargi przy Supersamie do grupy 3 kobiet i 2 mężczyzn podchodzi trzech obcych mężczyzn. Szczególnie aktywny jest jeden z nich, ubrany w szarą bluzę. Pyta o zapalniczkę. To tylko zaczepka, bo już pali. Dostaje ogień, ale nie odchodzi. Zaczyna zagadywać. Nikt go nie słucha, bo jest pijany. W pewnym momencie obejmuje jedną z dziewczyn i mówi: ty pójdziesz ze mną. W jej obronie staje kolega, rozpoczyna się wymiana zdań, a potem agresywny mężczyzna w szarej bluzie atakuje. Dołączają dwaj koledzy. W sumie bije się 5 osób. Dziewczyny próbują coś zrobić, krzyczą. W pewnym momencie mężczyzna w szarej bluzie rzuca kebabem w zaatakowanego przez siebie chłopaka, a potem rozbija na chodniku trzymaną w ręce butelkę piwa. Próbuje go uderzyć „tulipanem”, ale nie trafia. Podchodzi więc do stojących dziewczyn i rani dwie z nich. Jednej dotkliwie tnie policzek, drugiej podbródek. Po chwili wraz z kompanami ucieka.

PRZECZYTAJ: Dwie dziewczyny pocięte „tulipanem” w centrum Katowic

Prawie dwa miesiące później okaże się, że to Sebastian K zranił dziewczyny. Zostaje rozpoznany dzięki filmikowi nagranemu przez telefon komórkowy przez dziewczynę, którą zaczepiał tej samej nocy kilkadziesiąt minut wcześniej. Też w centrum Katowic. To ona podsyła nagranie okaleczonym dziewczynom, a one udostępniają je policji i internautom. Szybko znajdują się osoby, które rozpoznają Sebastiana K. Podają dokładny adres. Informują też, że od dwóch tygodni siedzi w areszcie za kradzież. Do katowickiej policji odzywają się też policjanci z Siemianowic. To właśnie tam mieszka K. Oni też go rozpoznają. Mówią, że był wcześniej karany za przestępstwa kryminalne.

Jego zatrzymanie jest formalnością, bo od 7 maja siedzi w areszcie w Zakładzie Karnym w Herbach. Jak się tam znalazł? Jak mówi nam szef Prokuratury Rejonowej w Myszkowie Dariusz Bereza, czeka na zakończenie śledztwa i postawienie zarzutów w sprawie kradzieży, do której doszło pomiędzy 25 kwietnia, a 3 maja w Markowicach. To niewielka miejscowość przy DK 1, o której ostatnio zrobiło się głośno z powodu wypadku z udziałem limuzyny Biura Ochrony Rządu. Sebastian K. i czterech innych mężczyzn włamali się do niezamieszkałego domu i pomieszczeń gospodarczych. Ukradli przedmioty o wartości ponad 35 tys. zł. Mieli jednak pecha, bo zostali nagrani przez kamery monitoringu. Ustalenie tożsamości sprawców zajęło policji dwa dni. – Sebastian K. i dwóch innych tak wyraźnie zostali nagrani na monitoringu, że nie było żadnych wątpliwości. Musieli przyznać się do winy – mówi prokurator Bereza. Nie chcieli jednak podać nazwisk dwóch pozostałych włamywaczy. Z obawy o matactwo w śledztwie sąd tymczasowo ich aresztował. Wszyscy to mieszkańcy Siemianowic, jeden to nawet sąsiad Sebastiana K. z tej samej ulicy. K. mieszka na tzw. Hugo. To miejsce, które cieszy się chyba najgorszą sławą w Siemianowicach. Zaniedbane domy i podwórka dziurawe drogi, a wokół rozsypujące się i rozbierane pozostałości huty.

Od 7 maja K. przebywał więc w areszcie w Herbach. Pewnie zapomniał już o wydarzeniach z przełomu marca i kwietnia. Ale dziewczyny, które zranił, nie zapomniały.

Podczas przesłuchania w Prokuraturze Okręgowej w Katowicach, przyznał, że był już karany. – Powiedział, że chodziło o jazdę samochodem po pijanemu – mówi Marta Zawada-Dybek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach. – Sprawa jest na początkowym etapie, więc jego przeszłość kryminalna będzie dopiero weryfikowana.

Zarówno przed komendą policji w Katowicach, jak i prokuraturą pojawiła się m.in. siostra K. Przekonywała, że „zna swojego brata i to nie mógł być on”. Najwyraźniej go jednak nie zna.


Tagi:

Komentarze

  1. Adrian 19 grudnia, 2017 at 9:28 pm - Reply

    Przerobić go na organy a resztę spłukać w kiblu. Ps jego siostra to ZERO.

  2. Jojo 28 maja, 2017 at 2:23 pm - Reply

    Ktoś taki powinien być odseparowany od społeczeństwa. Najlepiej skazany na ciężkie roboty. Na 30 lat.

Skomentuj Adrian Anuluj pisanie odpowiedzi

*
*