Reklama

Katowickie neony górą

Grzegorz Żądło
Film „Arystokracja reklamy z Katowic”, opowiadający historię katowickich neonów, został nagrodzony w tegorocznej edycji Konkursu Dziennikarskiego im. Krystyny Bochenek. A właściwie autor tego filmu, czyli niżej podpisany. Finałowa gala odbyła się wczoraj wieczorem w Teatrze Śląskim.

W tym roku na konkurs wpłynęło 60 prac, z których 49 spełniało kryteria formalne. Oceniała je kapituła w składzie: Magdalena Bochenek-Kępa, prezes Fundacji im. Krystyny Bochenek (przewodnicząca Kapituły), prof. Krystyna Doktorowicz, prodziekan Wydziału Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, Anna Sekudewicz, zastępca redaktora naczelnego Polskiego Radia Katowice, Jan Dziadul, dziennikarz „Polityki”, Andrzej Zydorowicz, były komentator sportowy i działacz samorządowy, Robert Talarczyk, dyrektor Teatru Śląskiego, prof. Wiesław Banyś, Rektor Uniwersytetu Śląskiego oraz marszałek województwa śląskiego Wojciech Saługa.

Kilka tygodni temu ogłoszono sześć nominowanych do finału prac. Wczoraj okazało się, że autorzy wszystkich zostali wyróżnieni, bo tym razem kapituła nie przyznała Grand Prix. – Mieliśmy bardzo trudne zadanie. W tej edycji prace prezentowały bardzo równy poziom, nie było wybijającego się dzieła, jak to miało miejsce w poprzednich latach – tłumaczyła prof. Krystyna Doktorowicz.

Uzasadniając nagrodę dla filmu „Arystokracja reklamy z Katowic”, prof. Doktorowicz podkreśliła, że został on nie tylko bardzo dobrze zrobiony pod względem formalnym, ale też ma dużą wartość historyczną. – Oglądając ten film, każdy kto pamięta Katowice z dawnych lat, mógł z sentymentem przypomnieć sobie czasy, kiedy to miasto było najbardziej rozświetlone w Polsce.

„Arystokracja reklamy…” to film o historii, ale też teraźniejszości i przyszłości katowickich neonów. Głównym bohaterem jest Zbigniew Łankiewicz, który współtworzył zdecydowaną większość śląskich neonów w latach 60., 70. i 80. Kiedy państwowa firma, w której pracował upadła, założył swoją. Początek lat 90. był jednak trudny. Z Zachodu przyszły kasetony i folie samoprzylepne. Nowych neonów prawie nie przybywało, stare niszczały. Sytuacja zmieniła się kilka lat temu, kiedy Dominik Tokarski i Stowarzyszenie Moje Miasto zaczęli ratować wiszące jeszcze tu i ówdzie neony. Pomogło też miasto. Katowice znów zaczęły się kojarzyć z neonami, a synowie pana Zbigniewa, Miłosz i Michał Łankiewiczowie, realizują zamówienia dla kolejnych firm i instytucji. Przy okazji odnawiają projekty, które współtworzył ich ojciec.

W filmie występują też Krzysztof Duka, który w państwowej Reklamie tworzył konstrukcje do montowania neonów, Jerzy Połoński (aktor, który śpiewał piosenkę o neonach) oraz Krzysztof Krot, który podobnie jak Dominik Tokarski ma duże zasługi w przywracaniu neonów do przestrzeni publicznej. Więcej o filmie można przeczytać tutaj.

Nagrodę w Konkursie im. Krystyny Bochenek funduje marszałek woj. śląskiego. W tegorocznej edycji kwota 50 tys. zł została podzielona pomiędzy wszystkich wyróżnionych. Każdy autor (jedną pracę przygotowały trzy, a dwie – po dwie osoby) dostał po 5 tys. zł.

Pozostali wyróżnieni to: Izolda Czmok-Nowak „Ostatnia chopionka” (TVP Historia), Monika Hemperek, Lisbeth Jessen „Gutentag po polsku” (Radio Lublin), Daniel Karaś, David Zaisky, Norbert Tkacz „Jak pijak grał w piłkę. Ernest Wilimowski i jego historia” (Polskie Radio 3 i wp.pl), Anna Malinowska „Umowna data urodzenia. Miałam 3 matki” (Gazeta Wyborcza – Duży Format) oraz Maria Zawała, Karol Gruszka „Śląsk za szybami” (Slaskplus.pl).

Zdjęcia: Tomasz Żak, biuro prasowe UMWŚ


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*