Reklama

Dlaczego doszło do zadymy przed Spodkiem? Policja, miasto i zarządca Spodka zrzucają winę na siebie

Grzegorz Żądło
Dlaczego gala sportów walki w ogóle się odbyła? Dlaczego policja wiedząc, że na imprezie zjawią się kibole, wydała organizatorowi pozytywną opinię? Dlaczego wreszcie urząd miasta pozwolił na zorganizowanie gali, a zarządca Spodka wynajął obiekt? Nikt nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności za dopuszczenie do sobotnich ekscesów. Co więcej, wszyscy wzajemnie się oskarżają i zrzucają winę na innych.

To, że sprawcami sobotniej zadymy są kibole GKS-u Katowice, Górnika Zabrze i Ruchu Chorzów nie podlega żadnej dyskusji. To oni wzięli ze sobą maczety, metalowe pałki i siekiery i wyszli z tym wszystkim na miasto. Wyszli po to, żeby zrobić krzywdę innym. Pretekstem była gala sportów walki w Spodku. Tyle, że impreza w ogóle nie powinna się odbyć. Zarówno policja, jak i organizator i urząd miasta wiedzieli, że może dojść do rozróby. Mimo to, organizator uzyskał stosowne zgody. Dlaczego?

PRZECZYTAJ: Zadyma przed Spodkiem

Nasze pytania skierowaliśmy w trzy miejsca: do policji, urzędu miasta i zarządcy Spodka. jeszcze w sobotę na nasze pytania odpowiedział PTWP Event Center (zarządca Spodka). Marta Stach z biura prasowego firmy przekonywała, że organizator miał wszystkie niezbędne pozwolenia. – Jest nam przykro, że doszło do takiej sytuacji. W przypadku gdy policja i urząd miasta wydali pozytywną opinię i zgodzili się na imprezę, nie było powodów do odmowy wynajęcia Spodka. Dzisiejsze wydarzenia stawiają pod znakiem zapytania przyszłość tego typu imprez w Spodku.

W odpowiedzi na nasza publikację i zadane pytania Maciej Stachura, rzecznik urzędu miasta wydał oświadczenie. Czytamy w nim m.in., że „decyzja o zorganizowaniu Gali FEN w Spodku należała wyłącznie do PTWP Event Center, która, jako koncesjonariusz, zarządza Spodkiem. Zgodnie z ustawą o imprezach masowych Urząd Miasta Katowice – na 7 dni przed Galą FEN – wydał pozwolenie (o którym wspomina biuro prasowe PTWP) na odbycie się imprezy mającej charakter „podwyższonego ryzyka” – po uzyskaniu opinii policji, straży pożarnej, pogotowia (które są obligatoryjne na mocy wspomnianej ustawy). Taki charakter imprezy nakłada na organizatora dodatkowe zobowiązania opisane w ustawie”.

Maciej Stachura sugeruje też, że skoro informacje o Gali FEN w Spodku pojawiały się już w sierpniu i wrześniu (np. na stronie internetowej hali), to „nie można powiedzieć, że PTWP Event Center podjął decyzję o wynajęciu Spodka po uzyskaniu decyzji miasta.”

Rzecznik UM sugeruje więc, że winę za dopuszczenie do organizacji imprezy ponosi zarządca Spodka, a nie urząd miasta, który formalnie wydał zgodę na galę. Przedstawiciele PTWP Event Center nie chcą komentować sugestii miasta. Nieoficjalnie mówią, że gdyby nie było zgody urzędu miasta, Spodek nie zostałby wynajęty.

Miesiąc temu w Spodku inny organizator planował podobną imprezę. Wtedy negatywną opinię wydała policja. Też chodziło o kiboli i obawy o bijatykę bandytów spod znaku GKS-u Katowice i Ruchu Chorzów.  Dlaczego tym razem policja wydała inną opinię? – Policja wydaje opinie na podstawie dokumentacji złożonej przez organizatora. Oceniamy stan techniczny obiektu i analizujemy posiadane informacje o zagrożeniach, które mogą nastąpić. Komendant Miejski Policji wydał opinię, w której dokumentacja organizatora była oceniona jako kompletna, spełniająca wymogi przewidziane w ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych – informuje kom. Aneta Orman, rzecznik prasowy KMP w Katowicach. Dodaje, że „odnośnie infrastruktury obiektu policja wskazała, że nie zapewnia on możliwości rozdzielenia grup antagonistycznie nastawionych na siebie kibiców. W związku z tym komendant w opinii wskazał, iż impreza ta powinna mieć charakter imprezy o podwyższonym ryzyku bezpieczeństwa. Wskazaliśmy również jakie zagrożenia są związane z tą imprezą, tj. możliwość konfrontacji kibiców katowickiej i chorzowskiej drużyny piłkarskiej, ale nie posiadaliśmy wtedy informacji, że dojdzie do starcia. W piątek z inicjatywy policjantów odbyło się spotkanie z organizatorem, podczas którego przekazaliśmy informacje o możliwości wystąpienia zagrożenia, w tym również o możliwości wejścia na halę kibiców antagonistycznie nastawionych do siebie grup.”

Kluczowe jest inne zdanie odpowiedzi policji na nasze pytania. – To czy impreza ma się odbyć czy też nie decyduje organ wydający decyzję, czyli Urząd Miasta (pisownia oryginalna – przy. red).

Podsumujmy, zarządca wynajął Spodek na galę MMA, bo organizator miał wszystkie wymagane prawem zgody. Urząd miasta wydał zgodę na imprezę, bo miał pozytywną opinie policji (która zwróciła tylko uwagę, że będzie to impreza podwyższonego ryzyka). Przy okazji rzecznik UM sugeruje, że to zarządca hali ponosi winę za ekscesy, bo mógł nie udostępniać Spodka. Z kolei policja tłumaczy, że pozytywną opinię, owszem, wydała, ale ostateczna decyzja czy dopuścić do imprezy należała do urzędu miasta.

Krótko mówiąc, nikt nie poczuwa się do odpowiedzialności. Jedynym pozytywem jest deklaracja PTWP Event Center, że podobne imprezy (czyli gale sztuki walki, które przyciągają piłkarskich kiboli) nie będą się już w Spodku odbywać.


Tagi:

Komentarze

  1. Krzysztof 5 października, 2019 at 7:08 pm - Reply

    Wschodnie sztuki walki powinni organizować na wschodzie. Spodek jest dla kibiców siatkówki a nie dla bandytów.

Dodaj komentarz

*
*