Reklama

Czas na poważną dyskusję na temat imprez na Muchowcu. Zwłaszcza takich, które słychać kilka kilometrów dalej

Fot. Archiwum

Grzegorz Żądło
Jak to jest możliwe, że w Sylwestra coraz więcej miast odchodzi od pokazów pirotechnicznych na rzecz tych laserowych, a w środku roku organizator imprezy na Muchowcu pozwala sobie na fajerwerki, które nie pozwalają spać połowie miasta? Festiwal pirotechniczny PyroSilezia to kolejna w krótkim czasie impreza, która każe się zastanowić nad tym czy Muchowiec to dobre miejsce do organizowania takich wydarzeń.

Tak właściwie to sobotnią imprezę, która nie pozwalała spać mieszkańcom os. Paderewskiego, Brynowa, śródmieścia, Koszutki, Zawodzia, a nawet Ligoty czy Piotrowic trzeba potraktować oddzielnie. Jak to możliwe, że ktoś daje zgodę na program, w którym ostatni pokaz fajerwerków odbywa się pół godziny przed północą. I to nie pokaz trwający kilkanaście sekund, ale kilka minut. Na dodatek pomiędzy kolejnymi setami wybuchów gra muzyka, którą też słychać kilka kilometrów dalej. Odpowiadając na komentarz, który pewnie się pojawi: nie, zamknięcie okien przy prawie 30 stopniach na zewnątrz i 25-26 wewnątrz to nie jest rozwiązanie. Podobnie jak nie jest nim wyprowadzka do lasu albo wyjechanie na weekend z miasta (prawdopodobne kolejne komentarze). Jak więc można ten problem rozwiązać?

Bezdyskusyjnie trzeba zrezygnować z wpuszczania do Katowic takich imprez jak PyroSilesia. Bez pokazu fajerwerków w środku roku ludzie przeżyją. Bez dudniącej przy tej okazji muzyki również. Ewentualnie można się zastanowić nad dopuszczeniem pokazów tylko do określonej godziny, np. do 21. W zupełności wystarczy.

Co z pozostałymi imprezami? Na Muchowcu odbywa się ich całkiem dużo. Tylko w roku m.in.: Off Festival, Juwenalia Śląskie, Lato z Dwójką, PyroSilesia, Bass Camp. Ta ostatnia impreza tak mocno dała się we znaki mieszkańcom os. Paderewskiego, że urząd miasta już zapowiedział, że w przyszłym roku nie wynajmie organizatorom terenu. To bardzo dobra decyzja. To samo powinno stać się z festiwalem pirotechnicznym.

Warto rozpocząć dyskusję na temat tego jakie imprezy i ile powinny odbywać się na Muchowcu i Dolinie Trzech Stawów. Nie może być tak, że właściwie każdy, kto przychodzi do miasta z propozycją jakiegoś wydarzenia, dostaje na nie zgodę i miejsce. Trzeba wziąć pod uwagę rangę imprezy oraz jej wpływ na życie mieszkańców i osiągnąć sensowny kompromis. Mam tu oczywiście na myśli imprezy czy koncerty, które trwają dłużej niż do godz. 21 albo 22, bo te trwające krócej nie stanowią większego problemu. Hałas to jedno. Istotne jest też to, że przy tych największych wydarzeniach część Muchowca jest zwykle odcięta od świata na kilka dni. Im więcej imprez, tych możliwości korzystania z terenów rekreacyjnych mniej.

Nie chodzi o to, żeby na Muchowcu nie odbywały się żadne imprezy. Chodzi o to, żeby uciążliwości, które powodują  niektóre z nich nie były większe niż potencjalne korzyści dla miasta i mieszkańców. To ci ostatni są gospodarzami miasta i należy im się szacunek. Niedługo na os. Paderewskiego powstanie Rada Jednostki Pomocniczej. Coś mi mówi, że sprawa organizacji imprez na Muchowcu i w Dolinie Trzech Stawów to będzie jeden z tematów, którymi zajmie się w pierwszej kolejności.


Tagi:

Komentarze

  1. Wanda 16 maja, 2022 at 1:30 pm - Reply

    Jesteśmy po COVID, więc w 2022 szykujmy się na powtórkę z rozrywki. 2 lata spokoju i znowu horror.

  2. mar 30 września, 2019 at 11:13 am - Reply

    Ja rozumiem, że można mieć zastrzeżenia do kilkudniowych imprez, które zakłócają ciszę nocną i kończą się grubo po północy a nawet nad ranem. Ale dlaczego taki tekst ukazał się przy okazji PyroSilesia, które zakończyło się o 23?

    • Grzegorz Żądło 30 września, 2019 at 12:32 pm Reply

      PyroSilesia nie zakończyło się o 23. O 23:43 zakończyły się pokazy fajerwerków.

  3. Adag 13 września, 2019 at 2:08 pm - Reply

    A co z Tauron Nowa Muzyka w samym centrum pomiędzy dużymi osiedlami. Organizatorzy tak bardzo podkręcają basy że ani Gwiazdy, ani Ścigały czy Kukuczki spać nie może. Cały teren odgrodzony przejść niemożna… Ciekawe czy nadal tam będą organizowane koncerty jak się ta super snobistyczna 1 dzielnica wybuduje…

    • Don Chichot 21 września, 2019 at 7:19 pm Reply

      No właśnie, utyskują na imprezy na Muchowcu, a w ścisłym centrum w Strefie Kultury czy w Spodku imprezy, że ho! HO i non-stop!! Podczas np. Mayday, szklanki podskakują w szafkach przez kilkanaście godzin do 7-8 rano!! Teraz miasto sprzedało w tej strefie grunt pod osiedle „Dzielnica 1! Wyjdzie na to, że gdy ktoś wybuli pół miliona na mieszkanie, będzie domagał się ciszy i spokoju! Więc imprezy masowe w Strefie…padną! Przypominam, że odległość estrady z nagłośnieniem kilku tysięcy wat, dzieli od przyszłego osiedla kilkaset metrów! Brawo za decyzję UM! Pomijam fakt, że w Strefie Kultury „działają” z imprezami:
      1. Spodek,
      2. NOSPR,
      3. Muzeum Śląskie,
      4. Miejskie Centrum Kultury!
      Gdy w jeden weekend w jednym, dwóch ..trzech ośrodkach równolegle są imprezy, pobliskie osiedlowe uliczki i parkingi zapełniają się do tego stopnia, że mieszkańcy parkują w pobliskich Bogucicach! Czy jest może w Urzędzie Miasta JESZCZE ktoś, kto myśli? Może imprezy masowe przenieść na Podlasie i Kostuchnę? Imprezę pirotechniczną, właśnie tam bym widział!
      Rozumiem, że zamieszkiwanie w ścisłym centrum, to jakieś wyrzeczenia, ale nie tędy droga drodzy włodarze! Gdzie są radni, tak zapewniający dbałość o swoich wyborców? Czyżby już sodówka uderzyła?!

  4. Jola 10 września, 2019 at 9:58 am - Reply

    „Bezdyskusyjnie trzeba zrezygnować z wpuszczania do Katowic takich imprez jak PyroSilesia. Bez pokazu fajerwerków w środku roku ludzie przeżyją. Bez dudniącej przy tej okazji muzyki również. Ewentualnie można się zastanowić nad dopuszczeniem pokazów tylko do określonej godziny, np. do 21. W zupełności wystarczy” Za kogo pan się uważa? Za dziennikarza? Może bardziej jako polityk by się pan sprawdził. Z nimi też nie można dyskutować, bo wiedzą najlepiej.

    • Grzegorz Żądło 10 września, 2019 at 10:03 am Reply

      Odpowiadam, za dziennikarza.

      • kot 15 września, 2019 at 11:35 am Reply

        Przypominam: dziennikarz powinien być bezstronny. Jeśli czytelnik jest w stanie poznać jego poglądy tekstu, to znak, że uprawia propagandę, nie dziennikarstwo.

        • Grzegorz Żądło 15 września, 2019 at 1:20 pm Reply

          Przypominam, że dziennikarstwo to też publicystyka. Proszę więc rzucić okiem w jakim dziale został umieszczony tekst (podpowiem: Opinie) i nie uprawiać propagandy w komentarzach.

  5. karoten 10 września, 2019 at 8:05 am - Reply

    Raz na jakiś czas, ale pokazy mają być. Nie codziennie, nie do 3 dzień, ale raz na kilka tygodni – jak najbardziej. Rozsądnie podchodźcie do tematu. Ludzie lubią pokazy fajerwerków – nie odbierajcie im tej rozrywki.

  6. kk 2 września, 2019 at 4:06 pm - Reply

    wywalić Krupe on jest wszystkiemu winien !!!! nie dla imprez na Muchowcu dolinie itp. chcemy ciszy i spokoju!!!! krupa nie dla twojej polityki w tym miescie!!!!!

  7. Tomek 2 września, 2019 at 10:32 am - Reply

    Drodzy Entuzjaści, Jorgusie i inne Buble, fani głośnych imprez.

    Nie mieszkacie tutaj sami. Są tu rodziny z dziećmi, pielęgniarki, lekarze, inni pracujący po 12-godzin, na stanowiskach wymagających skupienia i wypoczynku. Jakiekolwiek odwołanie się do „wyrozumiałości w lato”, jeszcze gorące, gdzie ulgę może dać noc jest mocno nie na miejscu.
    Nie mówimy o pełnym zakazie, niech imprezy plenerowe są ale dobrze zrealizowane racjonalnie, do normalnych godzin, ze sceną i głośnikami odwróconymi „plecami” względem miasta! Lotnisko i stawy sprzyjają rozchodzeniu się dźwięku, także problem jest realny. Ale sądzę że można znaleźć złoty środek (chociażby w/w układem sceny), tak, aby każda grupa była zadowolona.

    Szanujmy się na wzajem.

  8. bolko 2 września, 2019 at 9:30 am - Reply

    Bez przesady. Mam 20m do lotniska i festiwal do 23 to nie problem, da sięprzeżyć. Jedynie Bass Camp był uciążliwy bo głośno, trzy dni i do 5 rano. OFFa nawet bym nie zauważył, gdyby nie kolejka w Żabce. Gorsze jest odcinanie połowy parku na pół tygodnia, dlatego OFF też powinien wylądować na lotnisku.

  9. Kasia 2 września, 2019 at 8:53 am - Reply

    W piątek trans techno puszczane było na maxa. Miedzy godzina 1.00 a 2.00 w nocy muzyka została PODGŁOŚNIONA !!! Zamykanie okien nie pomogło !!!
    Szanowne władze miasta powinny WYMAGAĆ od osób, które organizują imprezy, po pierwsze:
    1. DO godz. max 1.00 w nocy impreza
    2. Jak jest dopuszczalna ilość decybeli i robić pomiary !!!

    A w ogóle nie rozumiem dlaczego Trzy Stawy – miejsce wypoczynku, gdzie ludzie jeżdżą wypocząć i oderwać się od hałasu z dróg – ciągle głośne!! Czy w Katowicach nie znajdziemy już ani jednego miejsca do wypoczynku w ciszy i spokoju?

    Róbcie imprezy, ale z GŁOWĄ. Nie co tydzień, nie kilka dni z rzędu. Określcie czas, że max. np. do 1.00, że taka maksymalna ilość decybeli, aby ludzie po zamknięciu okien nie słyszeli tych dudnień i wysypiali po tygodniu pracy.

  10. Kasia 2 września, 2019 at 8:35 am - Reply

    Nie mam nic przeciw imprezom od czasu do czasu z normalną muzyką, która nie dudni zbyt głośno. Ale jak jest trans techno, które ZAWSZE puszczają na full – przepraszam – przegina ktoś na całego. Spać nie można, człowiek budzi się i dzieci i nie wiadomo o co chodzi. Serce zaczyna bić do nienormalnego rytmu muzyki. I byłoby ok, gdyby nie było tego dudnienia słychać prawie co weekend. Czasem piątek, sobota i niedziela 3 dni z rzędu!!! Jak ktoś twierdzi, że mieszkańcy przesadzają. Zapraszamy młodych na Zawodzie! Popracujcie ciężko przez cały tydzień. Wprowadźcie się na weekend na Zawodzie, najlepiej na Boh. Monte Cassino, gdzie bloki odbijają dudnienie i ma sie wrażenie, że pękają ściany, bo wszystko drży od techniawy. Marzycie by wyspać się i nie możecie. Całe wakacje człowiek zmęczony i nie wyspany.

    Róbcie imprezy, ale np. max. do północy i z zastrzeżeniem, że muzyka nie może przekraczać tyle i tyle decybeli i nie co tydzień!!!!!
    A trans techniawa to daleko poza miastem, to paskudztwo zawsze najgłośniej puszczane i nie pozwala spać. Rozregulowana praca serca, puszczają nerwy, no bo ile można! Dajcie ludziom pracującym wysypiać się po całym tygodniu pracy!!

  11. Jorguś 2 września, 2019 at 1:06 am - Reply

    Ludzie zaraz będzie zima i się skończy bo tak naprawdę to te imprezy plenerowe są od maja do końca września i na dodatek nie w każdy weekend więc proszę o trochę wyrozumiałości. I znowu się utwierdzam, że Polak to takie dziwne stworzenie bo jak nic nie robią to narzeka , a jak już coś robią to jeszcze bardziej narzeka

  12. Entuzjasta 1 września, 2019 at 10:45 pm - Reply

    Malkontenci. Jak ktoś chce spokoju to kupuje dom na wiosce, za miastem. Katowice są dużym miastem które ma przyciągać ludzi tak wspaniałymi widowiska i jak piro Silesia.

    • Obywatel 3 września, 2019 at 9:34 am Reply

      Malkontenci – ktorzy mieszkaja od pokolen maja sie wyprowadzic?!
      Taka droge obierają Katowice, dla polepszenia przyrostu ludnosci?!
      Mamy sie wyprowadzić !!!!!!

  13. Bubel 1 września, 2019 at 8:34 pm - Reply

    Przykre że dalej są tacy ludzie którzy krytukaja każda imprezę. W tamtym roku była identyczna impreza i trwała dłużej, jakoś nikt nie miał pretensji. Co do muzyki, siedziałem za muchowcem w barze i nie było nic słychać. Zastanówcie się czego chcecie. Są imprezy źle, nie ma imprez jeszcze gorzej.

    • Grzegorz Żądło 1 września, 2019 at 9:03 pm Reply

      Nie zauważyłem, żeby były tu osoby, które krytykują każdą imprezę.

  14. maga 1 września, 2019 at 7:44 pm - Reply

    ja pikole ludzie raz na rok jest jakaś impreza w Katowicach i jeszcze ludzie mają pretensje .Jak komuś nie pasuje niech sobie stopery do uszów kupi

    • Kasia 2 września, 2019 at 8:56 am Reply

      Raz na rok? Od czerwca prawie co tydzień w piątki i soboty !!!
      Techno najgorsze!!! Puszczają to tak głośno, że bloki na Zawodziu drżą!!!

  15. Karlik 1 września, 2019 at 6:45 pm - Reply

    Róbmy zatem te wszystkie imprezy w Sosnowcu, bo przecież i tak nikt z Katowic na nie nie chodzi. Patrząc na ostatni zalew ludzi na Muchowcu, to ja tam widzę ekipę z całego województwa. Dajcie se spokój i idźcie hałasować gdzie indziej.

    • Obywatel 1 września, 2019 at 9:28 pm Reply

      Przykre jest to ze pokolenia Katowiczan tam wypoczywały, aktywnie sportowo, teraz jest z Doliny i Muchowca imprezkownia dla calego regionu zrobiona.

      • Kasia 2 września, 2019 at 8:58 am Reply

        Zgadzam się. Mieszkam od roku w Katowicach i mam serdecznie dosyć tego miasta z powodu tych za głośnych imprez, które prawie tydzień w tydzień.

  16. Obywatel 1 września, 2019 at 4:21 pm - Reply

    A tak swoja droga, czy pomnik zostal naprawiony i wrocił na swoje miejsce?
    Czy dalej nie ma winnego po koncercie?

  17. Luk 1 września, 2019 at 2:25 pm - Reply

    Wrescie ktos zauwazyl problem stop takim impreza na muchowcu I dolinie !!!! Krupa szkodzi tylko temu miastu!!! Nie dla takiego prezydenta!!! Nie dla imprez na dolinie.

  18. Ss 1 września, 2019 at 2:14 pm - Reply

    Wrescie jakis sensowny artykul ludzie maja dosc tych wszystkich imprez na dolinie stop waleniu do 3 lub4 zaleznosc od imprezy!!!!

  19. Paweł 1 września, 2019 at 1:52 pm - Reply

    Miejsce na takie imprezy jest nawet w ramach D3S bez konieczności blokowania Parku Leśnego
    https://www.google.pl/maps/@50.253297,19.0455187,368m/data=!3m1!1e3

    Jeśli natomiast mieszkańcom nie podobają się takie imprezy na terenie miasta to wystarczy przeprowadzić elektroniczne referendum dla mieszkańców, miasto ma takie możliwości techniczne i zapytać ich czy chcą takich imprez. Wówczas szybko zrewidujemy czy to garstka krzykliwych maruderów ma takie zdanie czy też jest to problem dla mieszkańców.
    Proste rozwiązanie

  20. jm 1 września, 2019 at 1:52 pm - Reply

    Proponuję także wyciszyć syreny w karetkach pogotowia ratunkowego, straży pożarnej, policji… Mój kot bardziej boi się ich syren iż odgłosów fajerwerków.

    • Obywatel 1 września, 2019 at 4:09 pm Reply

      Syreny w karetkach dzisiaj sa cichsze od dzwonka rowerowego u mojego dziecka, wiec bez takich.
      Karetki ratuja życie

      • igg 2 września, 2019 at 9:36 am Reply

        Obywatel nie we, co to sarkazm?

  21. Tomi0804 1 września, 2019 at 12:25 pm - Reply

    Lotniska też bym zamkną samoloty są głośne 7km w link prostej od Pyrzowice też słychać samoloty ZAMKNIJMY WSZYSTKO CO GLOSNE . NAJLEPIEJ UPIERDLIWCOW

    • Krzysiek 1 września, 2019 at 1:40 pm Reply

      Czepiacie się PyroSilesia to OSTATNIA IMPREZA Z F A J E R W E R K A M I . Reszta chce być poprawna wobec „kilku” mieszkańców i zastępuje je bezpłciowymi laserami. Trochę muzyki, zabawy -piątek,sobotę dlaczego chcecie zabronić tego.

    • Obywatel 1 września, 2019 at 1:02 pm Reply

      Pyrzowice i lokalizacje lotniska w Pyrzowicach porównywac do Katowic i lokalizacji Parku Lesnego przy centrum ntrum miasta?!
      No tak, należy zlikwidowac tereny zielone i zrobic tam imprezkownie!

      • mac 2 września, 2019 at 9:40 am Reply

        PyroSilesia odbywa się na pycie lotniska. W jaki sposób szkodzi to terenom zelonym?

        • Obywatel 3 września, 2019 at 9:27 am Reply

          Wiec nocne pokazy maja byc slyszalne i widzialne na terenie lotniska, ku uciesze tylko samych zainteresowanych.

  22. Pablo 1 września, 2019 at 10:21 am - Reply

    Zawsze jak pamietam wszystkie imprezy plenerowe odbywały sie na muchowcu !!!!!
    Odkad wybudowali tam osiedle to nagle wielkie oburzenie ze głośno i bedziecie mieli głośno bo muchowiec od tego jest zeby tam imprezy sie odbywały.

    • Obywatel 1 września, 2019 at 12:54 pm Reply

      Od kiedy pamietam na Muchowcu nie było imprez.
      Na plycie lotniska tak, w parku nie.
      Mogl odbywac sie koncert, a ludzie chcacy spedzic czas na rowerze, mogli spokojnie pojezdzic.
      Teraz przeniesiono estrade na teren parku i jest problem.
      Osiedle wybudowano juz dawno temu,
      od strony miasta a nie Parku Leśnego Muchowiec.
      Park Lesny nie jest miejscem na taką ilosc imprez, od tego jest miejsce w Strefie Kultury na terenach poprzemyslowych i tam powinny byc organizowane koncerty.
      Jak wrocilem w niedziele do Katowic, to musialem sluchac jeszcze w niedziele do późnej nocy hałasu.
      Wiec nie dziwie sie ludziom ktorzy mieszkaja, ze maja koszmar przez kilka dni.

      • mmc 1 września, 2019 at 1:46 pm Reply

        PyroSilesia odbywała się na lotnisku, nie w Parku Leśnym

        • Don Chichot 21 września, 2019 at 7:33 pm Reply

          Imprezy tylko w Strefie Kultury, bo tam tereny poprzemysłowe? Żartujesz…prawda? Jam mam do Strefy Kultury 200 metrów! W pobliżu Strefy są osiedla, bloki, Bogucice i Koszutka! Skąd jesteś, z Marsa? Jednak ja nie psioczę na imprezy w Strefie Kultury, tylko na….1000 miejsc parkingowych, gdzie Spodek mieści ponad 10 000 ludzi!. Gdzie imprezy równoległe w Muzeum, NOSPR MCK czy własnie Spodku sprawiają, że pobliskie trawniki zamieniane są na parkingi! Psioczę, że kasę miasto sprzedało deweloperom tereny tuż przy Strefie Kultury, zamiast wybudować tam duży wielopiętrowy parking! No cóż, od wieków wiadomo, że Polak gdy otrzyma kurę znoszącą złote jajka, zaraz z niej ..ugotuje rosół, by się nażreć jednorazowo!

          • Obywatel 22 września, 2019 at 12:27 am Reply

            Park to wiadomo jest park.
            Zieleń, cisza i wypoczynek najlepiej na sportowo całą rodziną.
            A Strefa Kultury to po co jest?
            To co tam ma być?
            No i obok te nowopowstałe osiedle przy Strefie Kultury, to co tam można będzie organizować?
            Jest Strefa Kultury, obok osiedle wiec najlepiej koncerty przenieść co wekend do Parku Leśnego. Tam gdzie rodziny chcą w ciszy i zieleni troche odpocząć od tego miasta.
            Po prostu; Genialne

        • Obywatel 1 września, 2019 at 4:16 pm Reply

          Wiec maja byc tylko slyszalne i widzialne na terenie lotniska dla widzów zainteresowanych i zgromadzonych na lotnisku.
          Ja sobie nie życze np. gdy jade z dziecmi na rolkach, aby jacyś motocyklisci jechali sobie na koncert po drodze rolkowo-rowerowej.
          Bo akurat odbywa sie koncert

  23. Karolina 1 września, 2019 at 10:08 am - Reply

    Jak odbywał się Off Festival to wiedziałam o nim tylko dlatego, że widziałam ludzi z opaskami z nazwą imprezy. W zasadzie każdą inna impreza jest dla mnie do zaakceptowania jeśli chodzi o hałas, jednak wczorajszy Pyro Fest to spora przesada. Mam nadzieję, że Urząd Miasta nie będzie wydawał zgody na tego typu imprezy.

    • Bbryn 1 września, 2019 at 12:02 pm Reply

      Zgadzam się. Off czy inne tegoroczne festiwale nie były tak uciążliwe dla Brynowa jak wczorajsza impreza.

      Muchowiec to bardzo dobre miejsce na imprezy plenerowe, ale miasto powinno więcej wymagać od organizatorów. Zaczynajac od ograniczenia czasu blokowania dostępu do terenów zielonych, kontrole hałasu a szczególnie o rewitalizacje terenu po imprezie. Wydeptane i rozjeżdżone trawniki powinny być wymieniane kolejnego dnia na koszt organizatora.

  24. Marcin 1 września, 2019 at 10:00 am - Reply

    Podsumowując – jeśli takich wydarzeń nie byłoby w okolicy, a miałbym dojeżdżać na odludzie 80 km to nie pojadę (i pytanie ile osób podobnie) – bo czym wrócę jak komunikację mamy jak na defiladzie? Kończyć o 21 to można w zimę jak słońce wcześnie zachodzi, a nie w lato. A i wiecie też jak to jest, nawet jeśli Katowice wybudowałyby sobie miejsce na odludziu (gdziekolwiek), zrobiłyby sprawną komunikację w to miejsce, to tam i tak powstałyby domy i mieszkania, gdzie za chwilę mieszkańcy oburzyliby się na głośne imprezy. Niestety – z godzinami do 23…00 trzeba żyć, komunikację usprawnić, a jak ktoś się sprowadza w okolice (gdzie nowo budowanych mieszkań ludzie też lubią), to niech potem nie narzeka, bo widzi co jest w okolicy.

  25. Marcin 1 września, 2019 at 9:45 am - Reply

    Jeszcze jestem ciekaw, co zrobi RJP na Paderewskiego, bo nadmienię, że nad wodą nad stawem (w okolicach pomnika) przed północą też wczoraj było głośno, a zepsucia klimatu spokoju nad stawem kąpielowym nie będę już komentować.

  26. Marcin 1 września, 2019 at 9:34 am - Reply

    Z dudnieniem do 5 nad ranem się zgodzę, że przesada. Imprezy w zieleni przesada – zamiast wykorzystać płytę lotniska (jak czasem w poprzednich latach). Jednak wczoraj było i tak sporo dudniących imprez – np. po drodze przejazdu przez Zawodzie po 21 nadal dudniło, przy powrocie przed północą mniejsze lokalne imprezy też się dopiero kończyły – była sobota i koniec wakacji. Przecież to też dla mieszkańców – można zabrać rower, kocyk i iść zobaczyć pokaz jak to zrobili inni – starsi także. Jak uciszymy Muchowiec, to odezwie się okolica Stadionu Śląskiego, Stawiki itd. bo co impreza to albo hałas, albo kibole niedający jeździć nam spokojnie komunikacją miejską – zawsze coś będzie.

  27. Pablo 1 września, 2019 at 9:32 am - Reply

    Moze jeszcze na panewnikach i dąbrówce było słychać?
    Hahahaha dobre rozbawił mnie ten artykuł, ponoć też w bytomiu i krakowie nie spali xD

    • Obywatel 1 września, 2019 at 1:29 pm Reply

      To jest PARK LEŚNY!
      Z Imprezami do Strefy Kultury!
      Po to ją stworzono!

    • Grzegorz Żądło 1 września, 2019 at 1:19 pm Reply

      W Bytomiu i Krakowie to nie wiem, ale czytelnicy donoszą, że np. w Będzinie też słyszeli „bombardowanie”.

      • Kasia 2 września, 2019 at 9:18 am Reply

        Ps. Nie było nas w domu podczas całej imprezy, bo byliśmy na Stadionie i wróciliśmy po północy, ale o tej godzinie hałas był mniej uciążliwy niż w piątek. Być może wcześniej było dużo głośniej i na to wskazuje czytając komentarze na różnych portalach i forach.

        Propo Stadionu – nagłośnienie było fatalne, wszystko się kotłowało i było za głośne. Urwaliśmy się wcześniej, bo miało się wrażenie, że muzyka uderza w serce, dudnienia powodowały, że aż bolało wszystkich w klatce piersiowej. Podejrzewam, że normy decybeli były na maxa przekroczone, a mieszkańcy z pewnością mieli niezła jazdę w domach.

      • Kasia 2 września, 2019 at 9:05 am Reply

        Panie Grzegorzu najgorsze to te całe techno. Nie wiem kto jest organizatorem tych „techniawskich” imprez, ale to zawsze oni tak głośno puszczają muzyke, która dudni do samego rana. Na Zawodziu na prawdę nie da się mieszkać… Dla mnie impreza piątkowa to był koszmar w porównaniu z tym co było w sobotę. W piątek zamknęliśmy wszystkie okna i dalej było głośno. W sobotę zamknięcie okien trochę pomogło, nie było idealnie, ale w porównaniu z tym co było w piątek – zdecydowanie ciszej.

  28. Beata 1 września, 2019 at 9:15 am - Reply

    Muchowiec jedno, Park Śląski drugie… Ostatni Fest Festiwal był przekroczeniem wszelkich granic! Mieszkam w okolicy AKS’u i można było oszaleć, od rana do 5 nad ranem dnia następnego! ciągłe dudnienie. Nawet zamykanie okien nic nie dało – wciąż w domu dudniło. Impreza trwała dwa dni, a o mieszkańcach nikt nie pomyślał… o zwierzętach w Zoo przy okazji. Problemem jest też to, że jak koncerty są na Stadionie Śląskim to niejako trochę wygłusza dźwięki bo jest zabudowany, natomiast dźwięk z koncertów w parku na polach niesie się we wszystkie strony. Inną kwestią jest zamykanie parku dla mieszkańców bez większego informowania o tym fakcie wcześniej. Generalnie władze miasta zapomniały, że nie robią imprez na bezludnej wyspie, tylko w centrum miasta, gdzie w najbliższym otoczeniu mieszkają dziesiątki tysięcy ludzi.

    • Pablo 1 września, 2019 at 9:34 am Reply

      No okolice Aks to centrum miasta nie ma co…

      • Karolina 1 września, 2019 at 10:13 am Reply

        Nie chodzi o centrum miasta. Chodzi o uciążliwość imprez dla ludzi i zwierząt. Beata ma rację – zwierzęta w Zoo też się boją i w porównaniu do ludzi nie wiedzą co się dzieje więc panikują.

        • Buzia 1 września, 2019 at 10:42 pm Reply

          To trzeba je wypuścić

  29. Marcin 1 września, 2019 at 9:15 am - Reply

    Ciągłe narzekanie a brak informacji o alternatywnym miejscu – jeśli nie na Muchowcu to gdzie? Realnie. Bo jako mieszkaniec z okolic z jakim dojazdem w inne miejsce mam się liczyć?

    • Porządny Obywatel 16 września, 2019 at 5:45 pm Reply

      Nie obchodzi mnie jak poradzisz sobie z dojazdem i jak daleko będziesz musiał dojechać. Nie bądź aroganckim dupkiem – możliwość nocnego wypoczynku mieszkańców tamtych okolic jest znacznie ważniejsza niż Twoja możliwość imprezowania – tak długo wolno nam realizować nasze pasje/hobby, dopóki nie stają się one uciążliwe dla otoczenia (a zakłócanie komuś miru domowego w imię własnej rozrywki to już naprawdę przejaw chamstwa). Jeżeli nie rozumiesz lub nie akceptujesz tak oczywistych rzeczy to nie nadajesz się do współżycia w ramach społeczeństwa i powinno się ciebie odseparować.

Skomentuj Beata Anuluj pisanie odpowiedzi

*
*