Reklama

Absurdalne filmy w absurdalnym klubie

Szymon Kosek
Na „Krypcie absurdu” nie ogląda się normalnych filmów. Nie ma drogich, widowiskowych superprodukcji. Nie ma trzeciego, ani nawet drugiego dna.

Nie ma tu dramatów, filmów obyczajowych czy historycznych. – Takich ambitnych pokazów jest już mnóstwo, dlatego my chcemy zaproponować widzom coś innego. Wydaje mi się, że ludzie potrzebują przerwy, odskoczni od nieistotnych informacji, którymi jesteśmy bombardowani na co dzień – mówi Paweł Trzepizur, student Wydziału Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego, a jednocześnie główny organizator „Krypty absurdu”. Jako odpoczynek od szarej codzienności proponuje filmy klasy B, czyli niskobudżetowe produkcje o fabułach, które mogą szokować. Na przykład serial „Danger 5”, opowiadający o walce piątki komandosów z Adolfem Hitlerem, który dysponuje m.in. armią dinozaurów. Albo „Noc żywych Żydów”, w której zwykła amerykańska rodzina musi stawić czoła nacierającej hordzie żydowskich zombie. Jedynym sposobem na odparcie ich ataku jest pozbycie się zombie-rabina.

Brzmi niedorzecznie, ale zdaniem Trzepizura, warto zwrócić na nie uwagę. – Nie można powiedzieć, że filmy klasy B to gorsze kino. Charakteryzuje je przede wszystkim wolność. Ich twórcy nie mają wielkiego budżetu, ale nie są też związani kontraktami z dużymi wytwórniami. Dzięki temu możemy w nich oglądać to, czego nie zobaczymy nigdzie indziej – mówi. Frekwencja na seansach pokazuje, że to nie tylko jego zdanie. W tę środę klub Absurdalna był wypełniony po brzegi. Jak mówi Trzepizur, zawsze przychodzi około 100 osób.

Katowickie pokazy zaczęły się od nieistniejącego już festiwalu Kiloff. W 2015 roku Paweł Trzepizur dołączył do ekipy organizacyjnej. Jako miłośnik filmów klasy B zaproponował seans pod nazwą „Plan B”. Za pierwszym razem widzowie, których przyszło całkiem sporo, mogli obejrzeć film pt. „Napromieniowana klasa”. Duże zainteresowanie zachęciło organizatorów do powtórzenia pokazu. Podczas ostatniej edycji festiwalu, w 2016 roku, już w klubie Absurdalna, wyświetlono m.in. film pt. „Italian Spiderman”. Historia włoskiego Spidermana z nadwagą, przypominającego bardziej Braci Figo Fagot niż superbohatera, przyciągnęła tłumy.

Pokazy z cyklu „Krypta Absurdu” odbywają się co miesiąc w klubie Absurdalna przy ul. Dworcowej 3. W tym sezonie czekają nas jeszcze trzy seanse. Najbliższy odbędzie się 19 kwietnia. Więcej informacji na stronie „Krypty Absurdu” na Facebooku.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*