Reklama

150 pióropuszy i muzyka, czyli Kat-Oda

Grzegorz Żądło
To był już prawie ostatni akcent urodzinowych imprez z okazji 150 lat Katowic. Dziś na Rynku specjalnie na tę okazję skomponowany utwór zagrało 150 muzyków orkiestr górniczych. Pomysł być ciekawy, choć organizacja nie najlepsza.

Orkiestry dęte: Wujek, Murcki-Staszic, Katowice-Kleofas i Mysłowice-Wesoła miały o godz. 16 ruszyć z kilku placów w kierunku Rynku. Coś chyba jednak nie zagrało, bo dojście muzyków do centrum trudno było nazwać pochodem. W czasie, kiedy oni czekali w pobliżu sceny (ta stanęła przy Teatrze Śląskim) na niej niewiele się działo. Niewielu było też mieszkańców, bo i promocja wydarzenia była słaba. Sam występ orkiestr dętych robił jednak wrażenie. Nawet nie tyle muzyką, co oprawą i strojem muzyków. Wszyscy byli w galowych mundurach i czapkach z czerwonym pióropuszem. Organizator, Instytucja Kultury Katowice-Miasto Ogrodów, muzyczny happening nazwał Kat-Odą. Utwór wykonany przez górnicze orkiestry był właśnie tytułową odą.


Tagi:

Komentarze

  1. kulturka 9 października, 2015 at 11:40 am - Reply

    Kiepski pomysł to nie tyle brak promocji, ale sam termin. O tej porze normalni ludzie wracają z pracy, ew. tkwią w korkach, biegną na przystanek, itp. Ci, którzy są wolni wcześniej, pitraszą w domach obiady, odbierają dzieci ze szkół i przedszkoli, itp, itd. W dzień powszedni należy planować imprezy najwcześniej o 17, a najlepiej o 18 (dla emerytów 10-12). O tym wie każdy, nawet początkujący pracownik kultury, organizator tzw. eventów, warsztatów, akcji. Każdy, który albo organizuje coś za swoje fundusze, albo musi się rozliczyć ze statystyki uczestników. Nasi urzędnicy zapewne uważają, że komuś się order za innowacyjność należy. Ktoś wie, ile ta impreza kosztowała?

Dodaj komentarz

*
*